Dziwne, że jedzenie z amerykańskich kościołów w Midwestzie z lat 50-70. można dostać tylko w koreańskim BBQ w banchan. Zwykła sałatka makaronowa, sałatka ziemniaczana z kukurydzą i zieloną fasolką, sałatka owocowa z piankami marshmallow. Nie dostaniesz tak mdłego jedzenia nigdzie indziej w Ameryce.
Oczywiście podawane obok niektórych z najbardziej intensywnych smaków znanych człowiekowi: fermentowane ryby i warzywa oraz pasta sojowa, bogate pikantne zupy. Funk, który już samym zapachem obraża / intryguje / uzależnia. A potem… Spam. Dziedzictwo GIs.
2,5K