Popularne tematy
#
Bonk Eco continues to show strength amid $USELESS rally
#
Pump.fun to raise $1B token sale, traders speculating on airdrop
#
Boop.Fun leading the way with a new launchpad on Solana.
Mój monolog na temat nowego oblicza brytyjskiej polityki w dzisiejszym Timesie o One z Andrew Neilem na @TimesRadio. Więcej jutro o 13:00.
Widzieliśmy nowe oblicze brytyjskiej polityki — i nie jest to ładny widok.
Konferencja Partii Pracy w 2025 roku jest historyczna w tym sensie, że oznacza tydzień, w którym dominująca polityczna dyskusja w Wielkiej Brytanii stała się Partia Pracy kontra Reformy, a nie Partia Pracy kontra Torysi, którzy będą się starać na swojej konferencji w przyszłym tygodniu wyglądać na coś więcej niż na urokliwy dodatek.
Nie ma jednak nic podnoszącego na duchu w nowej polityce. Partia Pracy boi się zagrożenia, jakie teraz stwarzają Reformy, a sondaże sugerują, że dwie trzecie parlamentarnej Partii Pracy i ponad połowa obecnego gabinetu mogą zostać zlikwidowane w nadchodzących wyborach.
To miara paniki w szeregach Partii Pracy, że rzucają w Reformy, co tylko mogą wymyślić. Keir Starmer powiedział wczoraj na konferencji Partii Pracy, że Reformy rozerwą kraj na kawałki. Ich lider, Nigel Farage, to sprzedawca węży, który nie lubił ani nie wierzył w Wielką Brytanię.
Reprezentował politykę żalu. Partia Pracy, oczywiście, nigdy w to nie wchodziła.
Reformy oznaczały toksyczny podział i rozłam, chociaż interesujące jest zauważyć, że Partia Pracy nie jest wolna od małego podziału i rozłamu, z retoryką wojny klasowej, która znów jest na czasie w Partii Pracy Starmera. Już zadeklarował, że polityka imigracyjna Reform jest rasistowska.
Nigel Farage naturalnie odpowiedział w podobny sposób. Oskarżył Starmera o politykę rynsztokową, o podżeganie do przemocy przeciwko zwolennikom Reform i o to, że nie nadaje się na premiera.
To nie jest dokładnie podnoszące na duchu. Nie mówimy o niczym przypominającym debaty Lincolna i Douglasa w przededniu amerykańskiej wojny domowej. Ani nawet Nixon-Kennedy w 1960 roku.
Oczywiście Starmer przekształcił naszą polityczną debatę w ten sposób, aby uratować zarówno swoją skórę, jak i Wielką Brytanię. Zarówno jego osobiste, jak i partyjne wyniki sondaży są tragiczne. Miał nadzieję odświeżyć swoją pozycję polityczną, mobilizując siły lewicy w zjednoczonym oporze przeciwko Reformom.
Nie jest to bez ryzyka, ponieważ wyraźnie wyznacza Reformy jako nadchodzącą siłę, z którą należy się liczyć, a nie tymczasowy środek do niejasnego sprzeciwu, ale rząd w oczekiwaniu.
Na razie służy to celom Starmera. Odejmuje Liverpool w lepszym stanie, niż przybył. Andy Burnham okazał się amatorskim buntownikiem. Jego przywództwo jest znów bezpieczne, na razie.
Ale nie na zawsze. Jeśli naprawdę jesteśmy, jak twierdzi Starmer, w walce o duszę naszego kraju, czy on, do pewnego stopnia bezduszny technokrata i najniepopularniejszy premier od początku rejestrów, naprawdę jest człowiekiem, który ma to prowadzić? Wielu po lewej stronie obawia się, że nie.
Gdy ekscytacja konferencji partyjnej opada, Starmer wraca do surowej rzeczywistości. Stagnujący budżet podatkowy od Rachel Reeves w przyszłym miesiącu, który może być jeszcze bardziej niepopularny niż jej pierwszy budżet. I wybory w Anglii, Szkocji i Walii w przyszłym maju, które określą, czy strategia atakowania Reform działa — i czy Starmer przetrwa jako premier.
Wielu ministrów i posłów Partii Pracy już podjęło decyzję. Gdy opuszczali Liverpool, dominujący nastrój, prywatny na razie, nie dotyczył tego, czy Starmer powinien odejść, ale kiedy — i kto powinien go zastąpić.
Najlepsze
Ranking
Ulubione