Celem oburzenia nie jest podsycanie walki lub ucieczki. Chodzi o wyjaśnienie naszych pojęć dobra i zła. Podnoszenie naszych standardów moralnych wymaga trudnych rozmów. Pomaga unikanie obwiniania i zawstydzania—to debata bez pogardy. Kryzysy nie budują charakteru. One go ujawniają.