nowe media stają się redakcyjne. czas, aby newslettery, blogi i przemówienia znów były wspaniałe danco był jednym z moich ulubionych pisarzy. cieszę się, że dołączył do nas z shopify, aby poprowadzić tę inicjatywę tutaj @a16z
Alex Danco
Alex Danco19 godz. temu
Dołączam do @a16z ! Po pięciu latach w Shopify, przechodzę do następnej przygody w życiu i kieruję się do Andreessen Horowitz. Shopify to niesamowite miejsce, a Tobi jest jednym z wielkich założycieli naszej ery. Będę pamiętać te lata jako jeden z złotych rozdziałów mojego życia. Teraz, do przodu! Dołączam do a16z jako Redaktor Naczelny i będę odpowiedzialny za pisemne wydania firmy. A16z zawsze stawiał na wielkie myślenie i pisanie jako celowy instrument misji i siły firmy. Zaczyna się od Bena i Marca: obaj to utalentowani myśliciele, pisarze i budowniczowie firm. A dziś w firmie jest nowa, paląca energia, przyniesiona przez @eriktorenberg - z którym będę ściśle współpracować, gdy podnosi narracyjną obecność a16z na nowy poziom ambicji. Pisanie to technologia transferu mocy Miałem kilka różnych zawodów przez lata - byłem założycielem, muzykiem w trasie, współpracownikiem venture, pracowałem w Shopify - ale większość ludzi w internecie zna mnie z mojego pisania online. Bloguję od swoich wczesnych dwudziestek, a w tym czasie widziałem różne metody treści online przychodzić i odchodzić - złote lata blogów VC, takich jak AVC i Haystack, lata Medium, teraz Substack; wzrost „Idź bezpośrednio” i kryzys tradycyjnych mediów. Co się nie zmieniło, to jak cenne może być świetne pisanie. Coś wyjątkowego dzieje się, gdy dajesz komuś słowa, aby wyrazić pomysł, który zawsze znał, ale nie mógł go artykułować: dajesz mu moc. I nie kosztowało cię to nic. „Technologia transferu mocy” to to, czym jest biznes VC. Dlaczego firma VC dba o treści? Nie może to być tylko reklama firmy; ani promowanie swoich partnerów i ich tez. To są obie konsekwencje sukcesu, ale nie mogą być rzeczywistym celem. Głównym celem treści firmy VC, szczególnie ich pisemnych wydaniach, powinno być dawanie założycielom mocy. Celem jest dostarczenie im pisania, które przekształca ich w kogoś z większą legitymacją, co jest tym, o co naprawdę chodzi w mocy. Tradycyjne media czasami pomagają w osiągnięciu tego celu. Dobrze napisany artykuł, starannie skonstruowany, może służyć temu celowi. Ale myślę, że blogerzy są naturalnie lepsi w tym rzemiośle, ponieważ blogerzy muszą rozwijać swoje franczyzy w warunkach braku wbudowanej dystrybucji. Jeśli opanowałeś rzemiosło pisania online, wiesz coś ważnego o tym, jak dotrzeć i wpływać na ludzi oraz co dokładnie oferujesz publiczności, co daje im moc. Blogowanie to rzemiosło Wygrywanie dla blogerów oznacza pisanie referencyjnego ujęcia dobrego tematu. Moim ulubionym przykładem tego jest to, jak Byrne Hobart zyskał popularność dzięki swojemu artykułowi na temat 30-letnich hipotek. To dość zaskakujące, że taki post miał taką wpływowość - jest techniczny, nie jest pisany dla ogólnej publiczności. Ale okazuje się, że ludzie dużo myślą i rozmawiają o swoich hipotekach i lubią czuć się kompetentni, gdy to robią. Czytanie tego artykułu daje im rodzaj legitymacji do mówienia na ten temat. Jedna lekcja ukryta na widoku jest taka, że większość publiczności każdego udanego posta w rzeczywistości go nie czyta. Mówi im o tym ktoś, kto go przeczytał. Jest główna publiczność, która starannie czyta tekst i wykonuje pracę poznawczą „przekształcania swojej świadomości” (kodowane przez Waltera Onga) wokół dobrego pisania. A potem jest publiczność wtórna, która jest na nowo opowiadana treść, albo werbalnie (w tym czaty grupowe, podcasty, Youtube) lub w innych formatach ustnych, takich jak Twitter. (To jest ogólnie prawdziwe zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz organizacji; np. wiele pracy wkłada się w pisanie rocznego planu, który tylko niewielka liczba osób rzeczywiście czyta, ale wiele osób jest „na nowo opowiadanych” w jakiś sposób.) Główna publiczność czerpie coś z tej sekwencji zdarzeń: zyskuje moc. To jest wielka tajemnica pisania publicznego: pisarz i główna publiczność obaj wkładają wysiłek (aby spakować i rozpakować pomysł); a wspólnie zbierają nagrody, którymi jest legitymacja zdobyta, gdy pomysł jest następnie na nowo opowiadany werbalnie szerszej publiczności wtórnej. Dlatego, paradoksalnie, aby dotrzeć do najszerszej publiczności, piszesz do wąskiej publiczności. Twoim celem jako pisarza jest dostarczenie swojej głównej publiczności materiałów, które będą chciały na nowo opowiedzieć. Oni wykonują pracę tłumaczenia tego na szersze publiczności w konkretnych kontekstach; ty wykonujesz ogólną artykulację w bogatych szczegółach. Sekret magii to przekształcenie magika Dziś istnieje niesamowity format dzielenia się pomysłami, który pochłonął wiele „inteligentnych dyskursów” w internecie, którym jest podcasting. Wzrost podcastów był zdumiewający do obserwacji, w ciągu sześciu lat od napisania przeze mnie The Audio Revolution. A16z ma zarówno wspaniałą przeszłość, jak i wspaniałą przyszłość w tym formacie medialnym, zwłaszcza z Erikem na czołowej pozycji i widząc kaliber talentu, którego przyciąga do swojego zespołu Nowych Mediów. Ale podcasty same w sobie nie wystarczą. Świetne pisanie, które przeszło przez piekło myślenia i edytowania, transferuje coś do czytelnika i przekształca coś w czytelniku, czego rozmowa nie robi. Znam wielu inteligentnych ludzi, którzy słusznie intuicją, że blogowanie jest potężne, ale nie mogą tego uzasadnić na podstawie zwrotu z wysiłku w porównaniu do innych sposobów przekazywania swojego przesłania. To błąd. Pisanie ma znaczenie. Czytanie czegoś wymaga więcej wysiłku niż słuchanie go. (A pisanie czegoś wymaga znacznie więcej wysiłku niż mówienie o tym.) Praca poznawcza związana z pisaniem i czytaniem to rzeczywisty koszt, ale korzyścią jest to, że zyskujesz „przekształconą świadomość” z uwzględnieniem i negocjowaniem z pomysłem w formie pisemnej. Kiedy czytasz ważny pomysł i wkładasz wysiłek, aby go zrozumieć, zyskujesz podświadomą kompetencję i legitymację do mówienia o tym: przekształcasz się w kogoś z większą mocą. Natomiast, gdy słyszysz pomysł, zazwyczaj możesz powtórzyć ten pomysł, ale nie z tą samą autorytetą. Głęboka kompetencja nie jest transferowana w tym samym stopniu. To ważny pomysł do zrozumienia w świecie, w którym większość naszej diety informacyjnej przesuwa się w kierunku komunikacji ustnej w różnych formach - „wioska internetowa”. Teraz ludzie narzekają, że „nikt już nie czyta” od dziesięcioleci - chodzi o to, że korzyści z czytania nigdy nie były bardziej nieproporcjonalne, ani mniej oczywiste. Im dalej przesuwamy się w kierunku domyślnej kultury informacji werbalnej, tym bardziej potężny jest handel między pisarzem a głównym czytelnikiem, ale tym mniej oczywiste jest to, co należy zrobić. (Dlaczego pisać rzeczy, jeśli ludzie wolą oglądać lub słuchać?) Jeśli twoim celem jest „chcę zmaksymalizować liczbę osób, które otrzymują moje przesłanie”, to formy ustne, takie jak podcasty, Youtube i Twitter, będą wydawać się oczywistym wyborem. Ale jeśli sformułujesz cel jako „chcę dać ludziom moc”, to oczywiście musisz coś napisać. Założyciele są klientami legitymacji Pamiętam dni, kiedy byłem założycielem i nikt nie traktował mnie poważnie, chyba że mogłem przedstawić post na blogu kogoś takiego jak Paul Graham lub Semil Shah i mówić o tym pomyśle. Coś niesamowitego działo się w tych momentach - ludzie naprawdę mnie słuchali, jakbym nagle stał się magią. Magia działa, ponieważ jest komunikacją. Założyciel wyposażony w pisanie VC powinien komunikować coś wyższego sygnału niż sam założyciel. Zapytaj: „co musi być prawdziwe w treści, aby to stwierdzenie stało się rzeczywiste?” i masz dobrego przewodnika, co pisać. Ta relacja między VC a założycielem rozciąga się aż do prawdziwej polityki władzy: zadaniem firmy VC jest być „bankiem legitymacji”, gdzie założyciele (i inni ludzie o wysokiej agencji) mogą przyjść, aby wypłacić legitymację na kredyt lub dokonać depozytu legitymacji. Uważam, że to wspaniały sposób na ujęcie relacji założyciel-VC, ponieważ nie implikuje, że VC są „dorosłymi” w jakimś protekcjonalnym sensie: celebruje legitymację jako coś, co VC i założyciele wspólnie wprowadzają, tak jak blogowanie jest czymś, co pisarze i ich główni czytelnicy wspólnie wprowadzają. Dlatego blogi VC były tak dobrym produktem w swoim złotym okresie. Jako „bezpłatna warstwa” VC, naturalnie ramy relacji jako takiej, w której legitymacja jest wspólnie wprowadzana (przez pisarza i głównego czytelnika), a nie jako takiej, która jest życzliwie nadawana. Meta jest teraz inna, ale cel pozostaje ten sam, a myślę, że a16z jest prawdopodobnie najlepszym miejscem na świecie, aby rozwijać to rzemiosło i tę tezę. Jestem niezwykle szczęśliwy, że mogę dołączyć do tej grupy utalentowanych inwestorów i budowniczych firm, w kierunku misji, która nigdy nie była ważniejsza: dawanie założycielom na całym świecie mocy, której potrzebują, aby zbudować jasną przyszłość. Do dzieła!
19,58K