Celem miasta jest wzrost gospodarczy. Miasta powstają z okazji - pomyśl o gorączce złota. Miasta umierają, gdy okazje znikają. Miasta istnieją, ponieważ bliskość zmniejsza koszty wymiany towarów, usług i pomysłów. Gęste skupiska ludzi i firm dzielą się infrastrukturą, bardziej się specjalizują i innowują szybciej, ponieważ informacje przepływają łatwiej. Więcej ludzi w miastach wzmacnia te efekty sieciowe: więcej umiejętności, więcej firm, większa różnorodność kulturowa, więcej pomysłów zderzających się. To podnosi wydajność i bogactwo na osobę. Ograniczenia w budownictwie blokują to, zmuszając ludzi do wyjazdu, podnosząc koszty i osłabiając samą przyczynę powstawania miast. Dlatego większa podaż mieszkań zachowuje i wzmacnia silnik wydajności, który czyni miasta cennymi.
Liam Zebedee
Liam Zebedee23 sie, 17:07
Jednym z przekonań, które stopniowo przyjmuję, jest to, że kryzys mieszkaniowy jest bardziej kryzysem kulturowym związanym z "syndromem gotującej się żaby".
1,26K