czy administracja pomyślała o skutkach ubocznych opłaty w wysokości 100 tys. dolarów za H1B? może spróbujmy to zobrazować, co wy na to? zaostrzenie zasad H1B (lub nawet tylko postrzeganie, że H1B to ślepa uliczka) potencjalnie zniszczy międzynarodowy kanał studentów. w tej chwili czesne dla studentów międzynarodowych jest silnikiem subsydiów. pełnopłatni studenci z Chin i Indii finansują cały model budżetu szkolnictwa wyższego. jeśli perspektywy zatrudnienia znikną, ten przychód załamie się. jeśli to się stanie, uniwersytety będą musiały ciąć budżety badawcze, zatrudniać mniej doktorantów, laboratoria się skurczą. przewaga konkurencyjna USA w produkcji STEM osłabnie. rankingi spadną, ponieważ rankingi są w zasadzie ważoną kombinacją wyników badań, finansowania i prestiżu. to z kolei prowadzi do mniejszej liczby elitarnych kandydatów, co jeszcze bardziej pogarsza sytuację. następnie firmy, które polegały na napływie taniej siły roboczej z doktoratami dla innowacji (szczególnie w sektorze półprzewodników, biotechnologii, laboratoriach AI) stracą krytyczne źródło. USA historycznie importowały mózgi jako sposób na wzrost... zlikwidowanie H1B to w zasadzie samobójstwo.