Im więcej bogactwa widzę tworzonego, tym bardziej zauważam, że dzieje się to, gdy ludzie nie mogą znieść swojej rzeczywistości. Czasami to kryzys, jak zwolnienie z pracy, rozwód, diagnoza. Ale równie często to duszące uczucie obserwowania, jak twoje możliwości umierają na spotkaniach 😢 Zarabiając 300 000 dolarów w Google, wiesz, że jesteś w stanie zbudować coś, co ma znaczenie. Twoje życie wygląda idealnie na LinkedIn, ale w środku krzyczysz. Zadowoleni ludzie zazwyczaj nie zakładają firm. Zakładają je, gdy zadowolenie staje się w jakiś sposób nie do zniesienia. Kiedy zdajesz sobie sprawę, że będziesz miał 40, potem 50, potem umrzesz, a wszystko, co zrobiłeś, to optymalizacja wskaźników konwersji kogoś innego, a większość rzeczy, nad którymi pracowałeś, i tak nigdy nie została wdrożona. Wtedy rzucasz pracę i budujesz to, co szkicowałeś w notatnikach podczas spotkań. Nie dlatego, że wydarzyło się coś złego, ale dlatego, że "dość dobrze" powoli cię zabija. Czasami dno popycha cię do działania. Czasami sufit cię przyciąga. Tak czy inaczej, dyskomfort z powodu tego, gdzie jesteś, staje się silniejszy niż strach przed tym, dokąd zmierzasz. Pamiętam spokój, jaki czułem, gdy pracowałem jako PM w dużej firmie technologicznej. Życie było wspaniałe. Czułem się ważny, bo robiłem rzeczy "na dużą skalę". Wynagrodzenie było szalone. Ludzie, których spotykałem na imprezach, myśleli, że moja praca jest fajna. Ale głęboko w sobie miałem spokój. Kiedy to się zdarza, musisz to wykorzystać. To twoja intuicja mówi, że jest coś więcej. To twoja intuicja mówi "teraz jest czas" Ten wyścig złota AI nie potrwa wiecznie. Szczęśliwego budowania, przyjacielu.
979