Wczoraj byłem na panelu, w którym uczestniczyła organizacja z branży IT z kraju Globalnego Południa. Przewodniczący mówił dość szczerze i długo o tym, jak bardzo jest wdzięczny za projekty AI typu open-source, takie jak DeepSeek, ponieważ bez nich istniało realne ryzyko „apartheidu AI”. Minęło trochę czasu, odkąd słyszałem to zmartwienie. Pamiętam, że było to omawiane wcześniej, ale nie sądzę, żebym naprawdę zrozumiał, jak znacząca i realna była ta obawa (mam nadzieję, że już nie jest) dla krajów rozwijających się.
Zwrócił również uwagę na coś, co często podkreślałem: wiele krajów rozwijających się korzysta z chińskich modeli AI, po prostu dlatego, że są one przystępne cenowo. To jedyna ekonomicznie opłacalna opcja. Różnica w cenie sięga nawet 100x przy znikomej utracie jakości, w zależności od konkretnego zadania.
15,45K