To zabawne, ale argument, że złoto ma wartość, opiera się na tym, że "ma zastosowanie w przemyśle". To jest wada, a nie cecha pieniądza. Cały problem nieruchomości lub akcji jako aktywów monetarnych w obliczu inflacji polega na tym, że mają one zastosowanie i problemy z wyceną. Jeśli przeliczasz wartość złota, musisz uwzględnić, że teraz ceny złota wpływają na smartfony/komputery/zaawansowaną technologię/medycynę/obronność/lotnictwo itd. Mówię o tym dużo, ponieważ jest tak wiele dalszych skutków, które należy wziąć pod uwagę - nawet będąc optymistycznym co do złota, ma ono ograniczenia w tym, ile płynności może wchłonąć - nie może po prostu wzrosnąć do 10-20-40k bez powodowania problemów. W czasach przed nowoczesną technologią złoto nie było potrzebne w przemyśle, służyło jako biżuteria/dekoracje/monety itd. Z nowoczesną technologią/internetem/podróżami (wolnością) itd. złoto nie jest już tym złotem, którym kiedyś było.