Dziennikarze gier wideo zawsze byli w większości szumowinami. Kiedy byłem w MicroProse (1988-1993), magazyny gamingowe dosłownie dzwoniły do nas i prosiły o łapówki za recenzje. Pod koniec lat 90-tych pokryli to bardzo nieznacznie, mówiąc coś w stylu: "Planujemy zrecenzować Age of Empires 2 we wrześniu. Czy chciałbyś kupić pełnoformatową reklamę w naszym magazynie?" sugerując szeroko, że niepowodzenie skutkuje gorszą recenzją. Jeśli chcesz uzyskać recenzje wideo, weź je od ludzi, którzy grają w CAŁĄ GRĘ i którzy wyrośli z fandomu, jak Sophia Narwitz i Josh Strife Hayes. Nie od zwykłych podejrzanych.
28,79K