kiedy miałem ~18 lat, powiedziałem tacie, że zamierzam dołączyć do klasztoru, a on był jak "co do cholery, nie" i całkowicie mnie od tego odciągnął. ostatecznie przebudzenie itd. przyszło później. zdecydowanie warto było poświęcić na to czas i inne koszty (np. tymczasowe spadki w pewnych rodzajach motywacji). ale miał rację i cieszę się, że wtedy tego nie zrobiłem. nie musisz porzucać świata, aby oduczyć się nieszczęścia. nie musisz opuszczać społeczeństwa, aby się obudzić. możesz po prostu praktykować. świat ma wiele do nauczenia.
shani 🌱 (sf)
shani 🌱 (sf)11 sie, 02:12
mój najinteligentniejszy przyjaciel z college'u opuścił branżę technologiczną i teraz jest rolnikiem w buddyjskim klasztorze jego dni to: zbieranie plonów, medytacja, spacerowanie po lesie i gotowanie posiłków mógłby osiągnąć sukces w każdej dziedzinie, którą by wybrał. wybrał życie, które jest proste i dobre, z całą swoją inteligencją
473