Andrew Neil zazwyczaj jest doskonały, ale jak wszyscy tutaj zauważają, liczy się PKB na mieszkańca, a to jest zasadniczo w stagnacji, plus nasza sytuacja fiskalna jest straszna.
Andrew Neil
Andrew Neil10 sie, 19:27
Ostatnia historia gospodarcza Wielkiej Brytanii jest przepisywana, aby pasowała do obecnych agend politycznych. Więc przedstawmy kilka faktów. Rzeczywisty PKB Wielkiej Brytanii wzrósł o 18,7% od końca 2010 roku (Q4 2010) do końca 2019 roku (Q4 2019). Innymi słowy, gospodarka UK wzrosła o prawie jedną piątą w realnych wartościach w dekadzie 2010-2020, pomimo wstrząsu po Wielkim Kryzysie i Brexicie oraz dysfunkcyjnych rządów Torysów. To w pewnym sensie podważa szeroko promowany mit o stagnującej dekadzie. Od początku 2020 roku (Q1 2020) do początku 2025 roku (Q1 2025) rzeczywisty PKB wzrósł o 7,0%. Tak więc w ciągu ostatnich pięciu lat gospodarka rosła znacznie wolniej niż w poprzedniej dekadzie. Covid oczywiście odcisnął swoje piętno, w tym anemiczne odbicie po pandemicznych zastoju w latach 2020/21. Niepewność związana z Brexitem również. A niekończące się sztuczki Torysów z pewnością nie sprzyjały zaufaniu. Mimo to — i pomimo tego wszystkiego — gospodarka UK jest teraz o 7% większa niż na początku dekady. Wiem, wiem. Wzrost PKB na mieszkańca jest mniej imponujący. To częściowo konsekwencja masowej imigracji i niskiej produktywności. Celem tego posta jest przeciwdziałanie powszechnemu przekonaniu, że Wielka Brytania przetrwała dekadę i pół stagnacji w wzroście PKB. Tak nie jest.
51,15K