Bill Maher zaskakuje całą salę brutalnie szczerym komentarzem na temat projektu balowego Trumpa. Maher zrobił coś nie do pomyślenia: skrytykował media za całkowitą niesprawiedliwość. Po zagłębieniu się w historię, był zdumiony tym, co znalazł. „Bal, nie obchodzi mnie to. Naprawdę mnie to nie obchodzi. Czytałem — to pokazuje, jak działają media. Wszystko zawsze jest po jednej lub drugiej stronie. Kiedy po raz pierwszy o tym wspomniał, wszyscy mówili: 'O mój Boże, on profanuje Biały Dom.' Potem w końcu przeczytałem: 'Och, cóż, wcześniej też robili różne rzeczy w Białym Domu.' To tylko budynek, myślę. „Również, jakby, zdałem sobie sprawę po przeczytaniu innych ludzi, że nie mamy miejsca, gdy mają przyjęcia państwowe. Robią to w namiocie! To jest Ameryka! Więc czy obchodzi mnie, że on to robi w Białym Domu? Naprawdę mnie to nie obchodzi.” [Publiczność klaska]