Wspominam, kiedy dostałem mój pierwszy procesor Pentium w ósmej klasie po dużej wygranej w pokera w lokalnym klubie weteranów. Całe noce spędzałem w weekendy grając w Quake z lokalnymi sysopami BBS, słuchając Matchbox Twenty i pracując nad moją stroną z animowanymi GIF-ami. Marzyłem, żeby życie zawsze było takie: wojować z kumplami, grać na luzie, budować fajne rzeczy. I takie było. 😎