sentiment anty-przyjacielski osiąga wulgarne poziomy. Rozmawiałem z kilkoma facetami od czyszczenia reklam: przychodzą codziennie i *wciąż* nie mają sposobu, aby nadążyć za wandalizmem. Towarzysze były popularnym formatem od czasów Repliki i nadal są popularne jako chatboty, ale jak tylko zbaczasz w stronę sprzętu, który zawsze słucha, staje się jasne, że konsumenci jeszcze na to nie są gotowi. Moim zdaniem, aby te urządzenia odniosły sukces, muszą wejść przez 'narkotyk bramowy', taki jak okulary (meta/raybany) lub zegarki (Amazon/bee), z którymi ludzie już są zaznajomieni, w przeciwieństwie do całkowicie nowego formatu, jak przyjaciel/human/rabbit.