Woody Allen opłakuje Dianę Keaton: "Niepodobna do nikogo, kogo planeta doświadczyła lub kogo prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczy, jej twarz i śmiech rozświetlały każdą przestrzeń, do której wchodziła." "Z biegiem czasu kręciłem filmy dla widza jednego, Diany Keaton. Nigdy nie przeczytałem ani jednej recenzji mojej pracy i interesowało mnie tylko to, co miała do powiedzenia Keaton... Kilka dni temu świat był miejscem, które obejmowało Dianę Keaton. Teraz to świat, który jej nie ma. Dlatego jest to smutniejszy świat. Mimo to, są jej filmy. A jej wspaniały śmiech wciąż echo w mojej głowie.” Czytaj więcej tutaj: