Dlaczego moja kotka podchodzi do mnie, jakbym była ofiarą? Złapałam tylko końcówkę tego zdarzenia na wideo, ale mniej więcej raz w tygodniu zauważam, że moja kotka (5 miesięcy) podchodzi do mnie w ten sposób (zazwyczaj zaczyna z dużo większej odległości i porusza się jeszcze wolniej). Najdziwniejsze dla mnie jest to, że robi to tylko w moim kierunku, a nie w kierunku mojego męża. Widziałam ją też polującą na ofiarę i zazwyczaj nie porusza się w zwolnionym tempie jak teraz, zazwyczaj idzie do przodu, zatrzymuje się i ocenia sytuację przez chwilę, a potem przystępuje do ataku. Zazwyczaj, gdy to robi w moim kierunku, kończy na tym, że wybudza się z tego z powodu ruchu lub dźwięku gdzie indziej, więc nigdy nie skoczyła na mnie ani nic - najwyżej skacze obok mnie, a potem wraca do normy. Jestem nowym właścicielem kota, więc może to być typowe zachowanie, ale jest to dla mnie tak dziwne, że to zachowanie wydaje się zarezerwowane tylko dla mnie - nie dla mojego męża, nie dla naszego psa, z którym uwielbia się bawić (dzięki reddit za wyjaśnienie), i nie dla owadów, na które poluje. Śmiałam się w tym wideo, bo rozśmieszała mnie, ale czasami naprawdę mnie to trochę przeraża, czuję się jak ofiara i mi się to nie podoba 😶 Chciałabym usłyszeć wszelkie myśli na ten temat, jeśli nic innego, to po prostu cieszcie się tym klipem mojej kotki będącej szczytowym drapieżnikiem lol