Wbrew intuicji, uważam, że mierzenie ryzyka może być wyzwalające dla większości ludzi. Zamiast zastygać w obliczu niepewności, pozwala to na kwantyfikację ryzyka i podejmowanie świadomych decyzji. Myślę o strategiach neutralnych rynkowo w DeFi w ten sam sposób, w jaki myślę o jeździe na motocyklu: na pierwszy rzut oka wyglądają one na lekkomyślne i niebezpieczne, ale gdy spojrzysz na statystyki i zastosujesz odpowiednie zarządzanie ryzykiem, mogą być bardzo +EV. Kiedy zajmuję się neutralnością rynkową w DeFi, poświęcam czas na zrozumienie i wycenę ryzyk, definiuję mój maksymalny strat i jego prawdopodobieństwo. Ustawiam powiadomienia i monitorowanie, a także unikam pokusy ryzykownych zwrotów, które nie są dostosowane do ryzyka. Kiedy jeżdżę na rowerze, noszę sprzęt ochronny i znam trasę z wyprzedzeniem. Muszę być w odpowiednim stanie umysłu, aby cieszyć się jazdą, a nie tylko, aby dotrzeć gdzieś szybciej (to bardzo negatywne EV, ponieważ ryzykujesz życie lub zdrowie, aby zaoszczędzić kilka minut). Ograniczam również moją maksymalną stratę do złamań, nigdy nie stawiając się w sytuacjach, gdzie prawdopodobieństwo śmierci > 0,1%. Wiem, że to dziwny sposób myślenia o życiu, ale pomaga mi żyć w bardziej optymalny sposób, nie unikając rzeczy tylko dlatego, że tak mówi konsensus, ale polegając na mojej własnej ocenie ryzyka samego działania.