Przez miesiąc Trump twierdził, że osobiście płaci za salę balową. Teraz dowiadujemy się, że wymuszał na korporacjach płacenie za nią, które chcą czegoś od rządu. Kolejny skorumpowany przekręt między Trumpem a dyrektorami generalnymi, o którym kłamał. Wątpię, że zapłaci choćby grosza.