BaseCamp była moją pierwszą konferencją kryptowalutową od ponad roku. Moja pierwsza konferencja kryptowalutowa jako mama. Z Summer Jeanne przypiętą do mojego brzucha, zajęliśmy nasze miejsce, aby posłuchać otwierającego wystąpienia @jessepollak. Otaczało nas 500 podobnie myślących osób. Już spotkałam 3 kobiety z SheFi w kolejce do rejestracji i 15 kolejnych na poprzednim wydarzeniu dla Base Buildhers+. Ale gdy Jesse zaczął mówić, zaczęła też Summer (wyraźnie chcąc być częścią rozmowy o gospodarce twórców). Wybaczyłam nam obydwu, ale gdy opuszczałam audytorium, uśmiechnęłam się. Miałam przed sobą intensywny dzień: spotkania ze starymi przyjaciółmi, budowanie relacji z potencjalnymi partnerami i spotkania z członkami SheFi w rzeczywistości. I już zaczęłam obserwować, jak ludzie naprawdę rozkwitają na tym wydarzeniu. Energetycznie rozmawiali ze sobą o swoich projektach i pasji do Base, uczestniczyli w angażujących warsztatach, brali udział w zabawnych aktywnościach, takich jak pickleball, i wspólnie jedli pyszne lunche na tle pięknego Stowe w Vermont. Pisząc to i reflektując, nie mogę się powstrzymać od myślenia: Oto o co chodzi w wydarzeniach. Tak, konferencje są dla wykładów i premier produktów. Ale to znacznie więcej niż to. Uczestnictwo w BaseCamp przypomina mi, że wydarzenia zawsze dotyczą budowania społeczności, umacniania więzi między istniejącymi członkami społeczności i przypominania sobie, że kryptowaluty są dla każdego. Łatwo jest się rozproszyć na timeline przez oszustów, kasyna i złych aktorów i zacząć tracić nadzieję. Czy to naprawdę jest to, czym jest kryptowaluta? Ale w momencie, gdy uczestniczysz w takim wydarzeniu, dokładnie przypominasz sobie, dlaczego dołączyłeś do tej przestrzeni. Wspaniali ludzie tutaj—stanowimy większość. Nie jesteśmy tutaj, aby szybko zarobić. Jesteśmy tutaj, aby budować produkty i relacje, które przetrwają. Niektórzy twierdzą, że wydarzenia „nie przynoszą dobrego ROI.” Czasami tak jest, ale tylko wtedy, gdy nie są robione z intencją. ...