Zamykam wakacje życia w Południowej Afryce — kilka refleksji. Widziałem pingwiny, słonie, lwy i mnóstwo, mnóstwo zebr…. I oczywiście, dużo, dużo jeździłem na 🐴 tam. Świat jest tak ogromny i różnorodny. Uwielbiałem każde miejsce, ale niemożliwe jest jednoczesne odwiedzanie starych ulubieńców i ciągłe odkrywanie nowych miejsc. Zastanawiam się, jak Singapurczycy mogą jeździć do Japonii/Korei wiele razy w roku zamiast podróżować w inne miejsca 😂😅. Ale w każdym razie, cieszę się na możliwość lasso bydła na koniu w Montanie, zanurzenia się w kulturze konnej w Mongolii i wielu, wielu innych miejsc w przyszłości….