Obchodziłem Szabat po raz pierwszy od dłuższego czasu. Ten tydzień był trudny. Miałem wczoraj gości. Byłem offline przez cały dzień. Dotknąłem trawy. Spędziłem cały dzień z żoną i psem. Całkiem fajny świat tam na zewnątrz, poza internetem. Szczerze mówiąc, nie miałem pojęcia. Może spróbuję go odkryć ponownie kiedyś. Być może najlepszą obroną przed chaotycznym internetem jest jasny umysł....