nie śledzę w ogóle sprawy Charlie'ego Kirka skupiam się na kochaniu mojego dziecka i tańczeniu z moją żoną oraz na rzeczach, które przynoszą mi radość ale wśród całego tego szaleństwa, które staram się ignorować przedstawianie strzelca jako racjonalnego aktora jest NAJWIĘKSZYM szaleństwem zabił kogoś jest dosłownie szalony mówienie "był lewicowy, był prawicowy" to próba przypisania szaleństwa do tożsamości ("oczywiście, że jest szalony, ale to tylko dlatego, że [druga strona] jest szalona!") wszyscy moi prawicowi znajomi mówią "mam nadzieję, że był lewicowcem" wszyscy moi lewicowi znajomi mówią "mam nadzieję, że był konserwatystą" ludzie ludzie ludzie proszę główną przyczyną tego, że ktoś zabija kogoś innego jest to, że jest szalony ...