w tym momencie, nawet jeśli okaże się, że strzelec był częścią jakiejś fałszywej operacji mającej na celu wzburzenie republikanów przez Mosad lub CIA czy coś w tym stylu (~0,00001% szans), to i tak nie zmieni to rzeczywistości, jak na to zareagowała lewica. Nie było w tym nic fałszywego.