Nie możesz polegać na swojej własnej dobroci, aby *być* dobrym. Bóg musi być obecny. Zło jest niewyczerpane i będzie czekać, aż się zmęczysz, aby zaapelować do twojego ego lub, co gorsza, do twojego niższego stanu świadomości, strachu. Jest zwodnicze, pojawi się jako światło lub moralne dobro, a gdy już wejdzie do twojego serca, zapuszcza korzenie.