nie ma pracy, więc naturalnie powinniśmy zobaczyć wzrost cen aktywów, ponieważ oznacza to obniżki stóp procentowych, ponieważ gospodarka bez klasy wyższej jest w dupie, a to jest dobre, ponieważ wtedy ludzie mogą wydawać więcej bez zastanowienia, a inflacja może być napędzana przez małą grupę obywateli, którzy korzystają ze wzrostu cen aktywów, ale to jest właściwie mądre, ponieważ wtedy płatności na dług narodowy mogą się zmniejszyć, a więc w okresie wyborów ceny aktywów będą rosły, co jest dobre, ponieważ cła to tylko jednorazowa zmiana, a nie trwała inflacja, a dzięki cłom przywrócimy niskiej jakości miejsca pracy, których nikt nie chce, do USA, a na szczęście mamy teraz departament wojny, na wypadek gdyby ktokolwiek miał jakieś problemy z tym, że ich alienujemy, i to jest dobre, nazywamy to wojną, a nie obroną, ponieważ mamy dużo przemocy w naszym kraju i to się nie zmieni, dopóki nie będzie pracy, a ceny aktywów się nie ustabilizują, a kraj nie zamknie luki w bogactwie i nierównościach, ale na razie nie ma pracy, więc naturalnie...