Dwaj wczesni podejrzani, w tym pierwszy facet, zostali oczyszczeni. Zabójca zdołał dostać się na dach niezauważony, zabił Charlie'ego Kirka jednym strzałem, a następnie zszedł z dachu i zniknął bez widocznej interwencji. Jak dotąd nic w tej sprawie nie jest przypadkowe ani niechlujne.