Kiedy dorastałem, uczyliśmy się o przemocy na świecie poprzez wiadomości, edytowane i cenzurowane, aby wyciąć wszelkie okrucieństwa. Dziś dzieci dorastają, oglądając wojnę i śmierć w czasie rzeczywistym, bez cenzury, transmitowane bezpośrednio do ich umysłów. Jako dorosły, to gówno wciąż sprawia, że czuję się bardzo niekomfortowo, więc zastanawiam się, jak to musi być być młodym i psychicznie niedojrzałym, widząc te rzeczy. A jako rodzic, bardzo mnie to martwi. Ale jednocześnie nigdy nie chcę chronić moich dzieci przed surową i szaloną rzeczywistością świata.