to nie krew ani przemoc najbardziej mnie niepokoi, ale przerażenie i dezorientacja na jej twarzy oraz powolne tracenie przytomności, nie wiedząc, co robić okropny sposób na odejście, ostatnia rzecz, której można się spodziewać, że wydarzy się bez żadnego powodu przyprawia mnie o mdłości, sprawy z trzeciego świata