Widziałem, że niektórzy mówią, że odpowiadają 500-700 razy dziennie na CT. To szalone, niezależnie od tego, jak na to spojrzeć. Nawet jeśli spędzasz tylko 30 sekund do minuty na każdą odpowiedź, to minimum 6-10 godzin, każdego dnia, tylko na pisaniu odpowiedzi. Kiedy myślę o tym wysiłku, muszę zapytać: Czy naprawdę się łączymy, czy tylko zbieramy zaangażowanie i się wypalamy? Nie mówię, że to źle. Może to działa dla niektórych. Ale jeśli jedynym sposobem, aby być zauważonym w tej przestrzeni, jest spędzanie 10 godzin dziennie na byciu "widocznym", to może powinniśmy zapytać: - widocznym dla kogo? - w jakim celu? - jakim kosztem? Bo dla mnie celem nigdy nie było zbieranie uwagi. Chodziło o tworzenie wartości i ochronę mojej energii podczas tego. Tylko coś do przemyślenia. Jakie jest Twoje zdanie na ten temat?
1,35K