jeśli to coś znaczy, myślę, że rząd powinien mieć możliwość tworzenia swoich gałęzi, które są poza jego kontrolą, na przykład sztucznej inteligencji działającej na mieszance zielonych energii i chomików, w dużym szklanym pudełku w środku miasta, które można by zobaczyć i z którym można by interagować, a które mogłoby podejmować decyzje dla dobra wspólnego, których rząd nie mógłby/nie chciałby/nie zrobiłby.
5,45K