To prawie tak, jakby problem nigdy nie był "gentryfikacją", ale tym, że w USA brakuje wystarczającej liczby domów, szczególnie tam, gdzie są miejsca pracy.
habitual line stepper
habitual line stepper3 wrz, 01:28
Zostałem wypchnięty z mojego rodzinnego miasta przez gentryfikację. Nie mogę sobie pozwolić na życie na Florydzie za tamtejsze pensje. Więc wyjechałem i znalazłem lepszą pracę na lepszym rynku pracy. Ale teraz to ja jestem gentryfikatorem, więc jest przeklęte, jeśli to robisz, przeklęte, jeśli nie.
1K