Kobe o opanowywaniu podstaw: „Kobe przechodził intensywne rozgrzewki przed zaplanowanym treningiem z trenerem. Usiadłem, aby obserwować. Przez pierwsze 45 minut byłem naprawdę zszokowany. Przez pierwsze 45 minut oglądałem najlepszego gracza na świecie wykonującego najbardziej podstawowe ruchy stóp i ofensywne zagrania. Kobe robił rzeczy, które rutynowo uczyłem graczy w wieku szkoły średniej. Mówimy o Kobe Bryancie. To jest Czarna Mamba. Wszystko, co robił, było na niezrównanym poziomie wysiłku i niezrównanej koncentracji, ale to, co faktycznie robił, było bardzo, bardzo podstawowe. Później tego dnia na obozie podszedłem do niego i powiedziałem: „Kobe, nie rozumiem. Jesteś najlepszym graczem na świecie. Dlaczego robisz takie podstawowe ćwiczenia?” On odpowiedział: „Dlaczego myślisz, że jestem najlepszym graczem na świecie? Bo nigdy nie nudzi mnie to, co podstawowe. *Nigdy* nie nudzi mnie to, co podstawowe.” To, że coś jest podstawowe, nie oznacza, że jest łatwe. Gdyby to było łatwe, wszyscy by to robili. Kluczem do poprawy naszej wydajności w każdej dziedzinie życia jest zidentyfikowanie, czym są te podstawy, jakie są te fundamenty i nieustanne zaangażowanie w ich wykonywanie z konsekwencją. A to jest trudne, ponieważ podstawy są zazwyczaj nudne. Są monotonne. Wszyscy chcemy gonić za tym, co efektowne i atrakcyjne, ale to podstawy są tym, gdzie tkwi złoto. Najwyżsi wykonawcy, z jakimi kiedykolwiek miałem do czynienia — w koszykówce czy biznesie — znaleźli sposób, aby zakochać się w podstawach i uczynić je częścią swojej codziennej rutyny.
56,55K