Wczoraj poszliśmy na dzień otwarty w liceum naszych dzieci. Żona i ja poważnie rozważamy teraz pomysł nauczania w domu naszych chłopców w liceum. Liczba czarnoskórych afrykańskich dzieci migrantów uczęszczających do tej szkoły jest oszałamiająca. Nie tylko to, większość z nich była niesamowicie niegrzeczna, wpychając się przed nas, nie trzymając drzwi otwartych za sobą, patrząc na nas, jakbyśmy byli na niewłaściwym miejscu.. Czy o to im chodziło mówiąc o różnorodności? Wymazać białego człowieka z naszego kraju? Jestem tak cholernie zmęczony tym. Kiedy zacznie się rewolucja?! Coś musi się zmienić...
151,58K