Na Night to Shine widziałem, co może zrobić zaledwie jedna chwila miłości. Nie chodzi o czerwony dywan czy korony. Chodzi o to, że ktoś w końcu zdaje sobie sprawę, może po raz pierwszy, że zawsze miał wartość. Dlaczego? Ponieważ jest stworzony na obraz Boga. Czy zjednoczymy się i nie tylko raz w roku podczas Night to Shine podzielimy się i wyrazimy tę wartość, ale każdego dnia będziemy dzielić się miłością i wartością osób z niepełnosprawnościami oraz osób w trudnej sytuacji?