Ostatnio pomagałem mojemu znajomemu z pokolenia Z w Kanadzie w poszukiwaniu domu i nie potrafię opisać, jak radykalizujące było to doświadczenie. Absolutne ruiny sprzedawane za 2x ich wartość. Domy wystawione na sprzedaż za 4-5x więcej niż zostały kupione zaledwie kilka lat temu. Tłumy inwestorów walczących o licytację czegokolwiek, co jest w miarę przyzwoite. Baby boomers pewnie odrzucają nawet całkowicie rozsądne oferty, ponieważ wiedzą, że mogą dostać kilka dolarów więcej od jakiejś indyjskiej karawany, która łączy 10 dochodów, aby kupić ich dom jednorodzinny. Najbardziej niedawno oglądany dom był na rynku mniej niż 3 godziny, kiedy skontaktował się z agentem i już miał 5 ofert bez oglądania, z którymi miał konkurować. Młodzi ludzie zostali systematycznie okradzeni z możliwości posiadania domu - czegoś, co kiedyś było oczekiwanym, rozsądnym i powszechnym kamieniem milowym w życiu. Efekt fali pokoleniowych i społecznych konsekwencji, jakie to miało, nie może być przeceniony.
unusual_whales
unusual_whales15 sie, 00:57
"Obecnie jest więcej kupujących domy w wieku powyżej 70 lat niż poniżej 35," według FORTUNE.
127,36K