Popularne tematy
#
Bonk Eco continues to show strength amid $USELESS rally
#
Pump.fun to raise $1B token sale, traders speculating on airdrop
#
Boop.Fun leading the way with a new launchpad on Solana.
Od „Non-Chain” do On-Chain: Jak NFT łączą artystów i mecenasów
Wczoraj kupiłem muzyczny NFT. Kupiłem go, ponieważ po pierwsze, uwielbiam tę piosenkę—Moonshot, a po drugie, znam i szanuję artystkę—Violettę Zironi.
Nie kupiłem NFT z jakimikolwiek oczekiwaniami, że cena wzrośnie. To nie ma dla mnie znaczenia, ponieważ podobnie jak moja cenna—choć skromna—kolekcja winyli Franka Sinatry, nigdy się z tym NFT nie rozstanę.
Krótko po zakupie NFT, opublikowałem o tym na X. W ciągu godziny od publikacji otrzymałem post z podziękowaniami od samej artystki oraz falę powitalnych postów od jej społeczności wiernych fanów.
Ta fala wsparcia przypomniała mi o ważnej roli, jaką NFT odgrywają w łączeniu społeczności z artystami. Tokeny NFT umożliwiają kolekcjonerom nawiązywanie kontaktu z artystami w sposób, którego fizyczne posiadanie dzieł po prostu nie może.
To dlatego, że posiadanie fizycznego dzieła samodzielnie—bez cyfrowego podpisu reprezentującego dowód własności tego dzieła—tworzy niekompletną pętlę między artystą a społecznością.
Gdy fizyczny utwór opuszcza ręce artysty, połączenie między artystą a mecenasem zostaje utracone. NFT rozwiązują ten problem, w pełni zamykając pętlę między artystą a fanem—łącząc ich za pomocą weryfikowalnego dowodu własności na blockchainie.
Wysyłanie i odbieranie dzieł za pośrednictwem portfeli cyfrowych tworzy więź między artystą a fanem w sposób, z którym żadna platforma Web2 ani rynek nie mogą się równać. Niezależnie od tego, co się stanie z Twoim kontem Apple Music lub Spotify, utwory, które zbierasz on-chain, tworzą niezłomną więź między artystą a kolekcjonerem.
Ludzie, którzy są sceptyczni lub lekceważący wobec NFT, często umniejszają moc, która płynie z cyfrowego dowodu własności. Zapominają, że fizyczne, a nawet cyfrowe dzieła, które nie mają on-chain „certyfikatu autentyczności”, są niekompletną formą własności.
Jeśli chodzi o muzykę, bez weryfikowalnego rejestru potwierdzającego ułamkową własność utworu, kolekcjonerzy często pozostają niepewni, co tak naprawdę posiadają lub kto tak naprawdę „posiada” utwór.
Ci "non-chain" kolekcjonerzy, jak lubię ich nazywać, są również pozbawieni możliwości utrzymywania kontaktu z ulubionymi artystami—bez poddawania się kaprysom i ciągle zmieniającym się warunkom korzystania, które wiążą się z przechowywaniem swoich utworów na platformach Web2.
Głęboko wierzę, że w miarę jak coraz więcej naszego fizycznego świata staje się zdigitalizowane i rejestrowane na blockchainach, dowód własności tych fizycznych dzieł będzie nadal preferowaną metodą dla kolekcjonerów i mecenasów sztuki. To jednoczy i wzmacnia artystów w sposób, którego żadna platforma Web2 nie może dorównać.
Wkrótce nasze portfele zastąpią aplikacje Web2 i staną się rynkiem—i galerią—naszych najcenniejszych dzieł sztuki i kultury. Ci, którzy zrozumieją to wcześnie, będą mieli znaczną przewagę nad kolekcjonerami, którzy wolno pojmują znaczenie pochodzenia na blockchainie.
Widzisz, jesteśmy „starym strażem” rewolucji sztuki kryptograficznej. Rozumiemy to. A kiedy „nowa straż” świata kryptowalut obudzi się na NFT, na pewno przyjdą po nasze cenne JPGS—motywowani niezaspokojoną potrzebą „chwalenia się” swoim nowo zdobytym bogactwem w wirtualnych galeriach portfeli, potwierdzając zarówno dowód własności, jak i wsparcie dla swoich ulubionych artystów. A NFT muzyczne będą kolejnym rozszerzeniem cyfrowej galerii naszego życia.

489
Najlepsze
Ranking
Ulubione