Jest sposób na unikanie mobów cancelujących. Bądź jeszcze bardziej ofensywny. Sztuczka, widzisz, polega na tym, że moby cancelujące nie atakują tych, którzy są naganni. Atakują tych, którzy są wrażliwi. Szukają skalpów, a nie służby większej sprawie. Więc jeśli jesteś wszystkim, co twierdzą, że nienawidzą, zostawią cię w spokoju... prawdopodobnie nie zamierzasz przepraszać, twoja publiczność nie będzie się przejmować tym, co myślą, a jeśli twoja platforma by się tym przejmowała, już by cię nie było. Ale jeśli jesteś prawie taki jak oni politycznie i społecznie, a postawisz jedną nogę poza linią, pogrzebią cię. A przeprosiny to tylko krew w wodzie. Naprawdę pozwala im na wygłoszenie ich samozadowolonej tyrady. Jest tu lekcja. Możesz być faszystą, jeśli chcesz, ale nie możesz być komunistą. Ponieważ w przeciwieństwie do faszystów, komuniści są równie niebezpieczni dla swoich przyjaciół, jak i dla swoich wrogów. Zjadają swoich.
Tim McKay
Tim McKay6 sie, 20:32
Dziś obudziłem się, tęskniąc za jednym z moich przyjaciół z społeczności książkowej, który "nie dał rady." On żyje. Ale jego perspektywy na booktube (a prawdopodobnie także jako autora) zostały zniszczone przez tłum na Twitterze. Widziałem, jak kilku ludzi zniknęło, odkąd tu jestem, dwa lata temu. Zawsze jest ten sam schemat: 1. Osoba mówi coś łagodnego, co się ludziom nie podoba. 2. Tłum miażdży tę osobę granicznymi (lub wręcz) obraźliwymi komentarzami, cytatami i obgadywaniem zarówno publicznie, jak i prywatnie (na discordach kliki autorów itp.). 3. Osoba ustępuje i znika, LUB 4. Osoba ma dość, wybucha w desperacji i zostaje jeszcze gorzej zaatakowana przez tłum. 5. Krok 3 i 4 powtarzają się w pętli. Najgorsze jest to, że widzę, jak ci ludzie świętują, gdy "wygrywają." Naprawdę myślą, że mają moralną przewagę. Nie mają. Ani przez chwilę. A ja na pewno nigdy nie zapomnę. Do wszystkich innych: Bądźcie lepsi niż to. Jeśli zamierzamy nazywać to braterstwem, społecznością, czy jakkolwiek... Bądźcie lepsi. Bądźcie mili. Bądźcie cierpliwi. I rozpoznawajcie, kiedy należy się wycofać. Dajcie łaskę, gdy ktoś stoi na krawędzi klifu, aby miał miejsce, by się cofnąć. Nie popychajcie ich i nie nazywajcie tego sprawiedliwością. To nie jest sprawiedliwość, a "sprawiedliwy" czy "dobry" to najdalsze słowa, jakich użyłbym w odniesieniu do tego, co się wydarzyło. -- Notatka od faceta, który tęskni za swoimi przyjaciółmi (liczba mnoga).
44,9K