Obwinianie FCC tutaj to kampania kozła ofiarnego, w którą zbyt wiele osób daje się wciągnąć. Szefowie Disneya nie są idiotami – robią rzeczy z jakiegoś powodu.
Więc jeśli Kimmel miał właśnie wyjść na antenę i pogorszyć sytuację w nieskończoność, zagłębiając się w to, to tak naprawdę *nie* jestem pewien, co ABC miało zrobić, poza tym, żeby go wycofać. Nie są zobowiązani do pozwalania mu na wkurzanie połowy Ameryki na swoich falach, jeśli wiedzą, że to nadchodzi.
Połowa kraju jest wściekła, że lewicowiec zastrzelił konserwatywnego ikona przez gardło — a Jimmy Kimmel oskarżył ich o kłamstwo, sam będąc w oczywisty sposób kłamcą: „gang MAGA [stara się] desperacko przedstawić tego chłopaka, który zabił Charlie'ego Kirka, jako coś innego niż jeden z nich i robi wszystko, co w ich mocy, aby zdobyć punkty polityczne z tego powodu.”
Jakiekolwiek relacje, które pomijają ten fakt, nie uchwycą rzeczywistości decyzji biznesowej ABC.