Nastroje w kryptowalutach są najdziwniejsze, jakie kiedykolwiek widziałem.
Połowa rynku uważa, że rynek niedźwiedzia się zaczyna.
Połowa myśli, że hossa potrwa do czwartego kwartału lub nawet 2026 roku.
Dziwna część nie dotyczy naprawdę niezgody… to emocje, które się za tym kryją.
Ludzie wyraźnie są teraz na krawędzi.
Byłem otwarty na moją byczą prognozę.
Dokumentuję to często, haha.
I zawsze mówię to samo podstawowe:
Mogę się mylić.
To wszystko może pójść do zera.
Celem jest zrównoważenie ryzyka w związku z tą możliwością w taki sam sposób, jak bycie gotowym na to, by poszło w górę w paraboliczny sposób.
Może Bitcoin przygotowuje się do wzrostu do 200 tys. dolarów.
Może szykuje się do krachu do 75 tys. dolarów.
Tak czy inaczej, okazja nie znika.
Obecnie kryptowaluty (z wyjątkiem Bitcoina i stablecoinów) mają kapitalizację rynkową bliską 1 bilionowi dolarów.
To wciąż niesamowicie wcześnie.
A z pro-kryptowalutowym prawodawstwem, które ma się pojawić po raz pierwszy w historii, następne odblokowanie może przynieść biliony nowego kapitału.
Niezależnie od tego, czy strach, czy paraboliczny ruch wygra w krótkim okresie… w mojej opinii, makro ustawienie jest większe niż oba.
I to makro ustawienie bardzo mnie interesuje.
Masy dały się złapać w klasyczną pułapkę nagłówków wywołujących strach i chwiejnych analiz.
Przeciwna do rynku optymistyczna perspektywa okaże się najlepszym posunięciem w tym cyklu.
Prawie nie mogę uwierzyć, że ludzie myślą, że szczyt już był tylko z powodu "4-letniego cyklu", ignorując wszystkie inne wskaźniki techniczne i fundamentalne.
QT wkrótce się kończy. Stopy procentowe spadają. Ustawa o przejrzystości ma zostać uchwalona. Nadchodzą masowe zatwierdzenia ETF-ów Altcoin.
Ustawia się wybicie z szoku podażowego.