Miałem złe przeczucie co do intencji Trumpa w sprawie kryptowalut jeszcze przed jego inauguracją.
Ma dwa cele; dalsze wzbogacenie swojej rodziny poprzez deregulację, pozwalając swoim synom na maksymalne wydobycie, oraz dalsze uzbrojenie dolara amerykańskiego za pomocą stablecoinów.
Jak to ma pomóc któremukolwiek z nas, jest dla mnie niepojęte.
Jak dotąd był szkodliwy.
Czy są jakieś dobre kontrargumenty?